Chełminianka bez szans

11 września drużyna naszych młodzików rozgrywała mecz z Chełminianką Chełmno. Bez większych problemów ta przeszkoda została pokonana.
Już w 1 minucie strzał obok bramki oddał zawodnik naszej drużyny. Dwie minuty później kolejny strzał tym razem pół metra nad bramką. 4 minuta to kolejna sytuacja miejscowych - tym razem bramkarz wyłapał futbolówkę. W 9 minucie 1:0 dla gospodarzy po samobójczym strzale ... plecami zawodnika gości. Trzy minuty później rzut rożny dla UKS-u ale piłka po strzela trafia w słupek bramki. Po kolejnych trzech minutach kolejna groźna sytuacja, ale ponownie bramkarz staje na wysokości zadania. W 17 minucie było już jednak 2:0. Bramkę z 5 metrów, po nieporozumieniu obrony drużyny przyjezdnej, wpakował zawodnik UKS-u. W 27 minucie zamieszanie pod bramką gości. Strzałem z bliskiej odległości wynik został zmieniony na 3:0. Minutę przed końcem pierwszej połowy mocny strzał wybija bramkarz gości, ale przy dobitce jest już bez szans. Po pierwszej połowie 4:0.
Druga połowa przebiegała bez większych zmian. Nadal warunki dyktowali gospodarze. Tylko w pierwszych pięciu minutach mieli trzy dogodne sytuacje strzeleckie, ale niestety tylko jedna z nich zakończyła się bramką. Stało się to po strzale głową po wrzutce ze skrzydła. W 36 minucie dwójkowa akcja przed polem karnym i kolejny raz został pokonany bramkarz gości - tym razem strzałem po ziemi. W 42 minucie było już 7:0 - na strzał z większej odległości zdecydował się zawodnik gospodarzy i piłka znalazła drogę do bramki tuż przy słupku. W 51 minucie spotkania błąd bramkarza UKS-u bezlitośnie wykorzystał napastnik Chełminianki i gol honorowy stał się faktem. W 53 minucie groźna akcje gospodarzy, ale strzał z bliskiej odległości okazał się niecelny. Minutę później po mocny strzale po ziemi było już 8:1. W końcówce spotkania drużyna UKS-u oddała jeszcze dwa groźne strzały, ale jeden był niecelny a drugi wypiąstkował bramkarz.