Emocje z Elaną

Emocje z Elaną

Emocjonujący mecz został dziś rozegrany na stadionie w Płużnicy. Rywalem naszych młodzików była Elana Toruń, a prowadzenie w tym meczu zmieniało się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie goście zwyciężyli 5:3, ale płużniczanie również rozegrali poprawne spotkanie.

Mecz rozpoczął się od niegroźnego strzału zawodnika gości, tym samym za chwilę odpowiedzieli gospodarze. Ci drudzy po chwili próbowali ponownie oddać strzał na bramkę ale został on zablokowany przez obrońców. Torunianie nie pozostawali dłużni i także mocnym strzałem z dalszej odległości próbowali pokonać miejscowego bramkarza - piłka jednak minęła światło bramki. Po dłuższej grze w środku boiska goście wywalczyli rzut rożny. Piłka wrzucona w pole karne znalazła się pod nogami napastnika z Torunia, który umieścił ją w siatce. Goście z prowadzenia cieszyli się zaledwie minutę. Po indywidualnej akcji środkiem boiska było już 1:1. Po stracie bramki goście ruszyli do ataków - dwukrotnie wykonywali rzuty rożne, które jednak tym razem nie przyniosły zmiany rezultatu. Ataki torunian przyniosły efekt jeszcze przed przerwą. Nieporozumienie obrońców gospodarzy wykorzystał napastnik Elany, który przelobował bramkarza. Zdołał on jeszcze dotknąć piłki, ale strzał był zbyt mocny i przełamał on ręce bramkarza. Przed przerwą jeszcze raz się zakotłowało pod bramką miejscowych, ale strzał został zblokowany przez obrońców i bramkarz wyłapał piłkę. Do przerwy więc 2:1 dla gości.

Po przerwie do ataku ruszyli zawodnicy UKS-u. Mocny strzał z daleka, groźny z bliska - ale obie te próby nieudane. Dopiero rzut rożny i strzał głową dały kolejny remis w tym spotkaniu. Po chwili mocny strzał z daleka oddali goście, piłka jednak tuż obok słupka minęła bramkę. Tymczasem niedaleko bramki faulowany był zawodnik z Płużnicy, rzut wolny, piłka ląduje pod poprzeczką bramki i gol. 3:2 prowadzą gospodarze. Niestety goście przeprowadzili akcję, która zakończyła się celnym strzałem po ziemi. Kolejny remis i mecz zaczyna się od nowa. Każda ze stron miała swoje szanse - goście oddali strzał zbyt słaby, gospodarzom piłka odskoczyła w ostatnim momencie przed oddaniem strzału. Jednak to torunianie zachowali więcej zimnej krwi. Najpierw bramka zdobyta bezpośrednio z rzutu wolnego, a na 5:3 dla Elany podwyższył zawodnik gości strzelając głową po wrzucie piłki ze skrzydła.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości